Czarnuszka i miód – dobrana para.

O tej dwójce można napisać książkę. Zarówno miód jak i czarnuszka są skarbami natury, a ich połączenie jest tym, co zmieniło oblicze trwającego sezonu infekcyjnego w naszym domu.

Mam koleżankę z Warszawy, której córeczka bardzo rzadko choruje. Zaczęła chodzić do żłobka jak miała 2 lata i poza jakimiś delikatnymi infekcjami kataralnymi (raz na dłuższy czas) nic specjalnego jej się nie działo. Dodam, że nawet te katary zdarzały jej się rzadko. Pytałam koleżankę, czy podaje córce jakieś preparaty czy coś w tym stylu, bo dałabym się pokroić za jakiś działający specifik.

Ale Ania zawsze powtarzała, że podaje jej jedynie olej z czarnuszki. I żałuję, że nie wzięłam sobie tej rady dwa lata temu do serca, bo mogłabym wiele więcej nocy przespać… Ubiegłoroczna jesień zaczęła się dla nas szturmem infekcji u dzieci, a to spowodowało, że zaczęłam szukać informacji. U nas zawsze świetnie sprawdzał się miód, ale w przypadku przedszkolno-szkolnych dzieci i ich bogatej bazy wirusów – to jednak za mało. Wtedy trafiłam na artykuł Pana Tabletki nt. oleju z czarnuszki i postanowiłam zaryzykować.

Olej z czarnuszki w smaku jest dość paskudny, nie ma co tu kryć. Pewnie będzie grupa dzieci i osób dorosłych, którym posmakuje, ale nie nam… Poza tym forma oleju jest dość trudna do przyjmowania. Jednak Pan Tabletka zamieścił na swojej stronie rewelacyjny przepis na podanie oleju z czarnuszki. Okazało się, że moje dzieci z chęcią spijają ją w towarzystwie soku malinowego i miodu oraz cytryny! Taka mikstura po prostu im smakuje.

Od kiedy zaczęłam podawać im olej z czarnuszki infekcje przebiegają u nas lżej i krócej. Jestem ciekawa czy uda mi się zaobserwować też jakieś pozytywne skutki jeśli chodzi o działanie czarnuszki w zakresie alergii u jednej z naszych córek. Wiążę z tym olejem duże nadzieje. Zwłaszcza, że jeśli chodzi o miód i czarnuszkę to są bardzo dobrze przebadane pod kątem właściwości zdrowotnych.

A ja wierzę w moc tego, co daje nam natura… Po apteczne – syntetyczne – specifiki sięgam tak rzadko, jak to możliwe.

Zdrówka!