ZDROWIE

5 sposobów na wzmocnienie odporności naturalnymi metodami

Dzisiaj chcę przedstawić Wam 5 sposobów na wzmocnienie odporności naturalnymi metodami. Działają na dzieci i dorosłych. Są wynikiem naszych kilkuletnich poszukiwań skutecznych rozwiązań wzmacniających kompleksowo organizm.

  1. ZDROWA DIETA – to jest fundament. Widzimy ogromną różnicę w naszym życiu po zmianie nawyków żywieniowych. Ograniczyliśmy spożywanie cukru, białej mąki pszennej oraz żywności przetworzonej. Zaczęłam piec domowy chleb, robić samodzielnie orkiszową tortillę i zwiększyliśmy ilość warzyw w diecie. Coś słodkiego jemy tylko w weekend, przy czym staram się aby to było równocześnie coś zdrowego. Jesteśmy zachwyceni czekoladowym ciastem z burakiem z mąki pełnoziarnistej oraz orkiszowymi naleśnikami z dynią… Jeśli masz dzieci i uważasz, że to niemożliwe żeby wykluczyć z ich diety słodycze to się z Tobą nie zgodzę, chociaż jeszcze jakiś czas temu myślałam podobnie. Mamy trójkę dzieci, w tym dwójkę, która jest już w przedszkolu i szkole, ale dzięki rozmowie i przedstawieniu dzieciom zalet zdrowego odżywiania udało nam się dojść z nimi do porozumienia. Oczywiście nie robimy tragedii jak ktoś w szkole czy przedszkolu ma urodziny i nasze dzieci zjedzą cukierka. To normalne. Jednak jak sobie policzyłam ile cukru „mimochodem” zjadaliśmy wcześniej, a ile jemy go teraz to różnica jest ogromna. Podobnie sytuacja wygląda z białą mąką pszenną. Mąka jest wszędzie, często nawet jako dodatek do produktów. I nie chodzi o to, by wyeliminować ją z diety zupełnie. Ale… kiedy masz świadomość ile jej zjadasz to możesz swoją dietą zarządzać racjonalnie.
  2. ZDROWE OLEJE – pisałam już o oleju z czarnuszki na wzmocnienie odporności. Jednak sam olej z czarnuszki to nie wszystko. W naszej kuchni zaczęły gościć także olej lniany oraz olej z pestek dyni (w którym się zakochaliśmy!). Oleje to nie tylko dobrze przyswajalne źródło witamin, ale przede wszystkim nienasyconych kwasów omega-3 i omega-6. Wydaje Ci się, że używanie oleju na co dzień jest trudne? Zacznij małymi krokami. Polej sobie olejem z pestek dyni pomidorki koktajlowe do śniadania. A oleju lnianego dodaj do ogórka na kolację. Te oleje są naprawdę pyszne.
  3. RUCH NA ŚWIEŻYM POWIETRZU – piszę o tym nie bez powodu, bo wiem że jest to bolączka obecnych czasów. Siedzimy w biurach od 8-16, a zimą jak o 16 kończymy pracę to jest już ciemno, a kiedy tu iść jeszcze na spacer? Nie ukrywam, że jest to wyzwanie i wymaga dużo samodyscypliny. Jednak jest to gra warta świeczki. Ja dbam o to szczególnie w przypadku dzieci. Córka wraca ze szkoły przed 15, zwykle jeszcze godzinkę musi poświęcić na lekcje i trzeba to wszystko uwzględnić, jednak jeśli pogoda dopisuje to staram się żebyśmy chociaż te 20-30 minut po jej powrocie spędzili na dworze. Latem jest łatwiej, bo dni są dłuższe i wyjście na dwór nie stanowi problemu, jednak zimą czy na przedwiośniu, tak jak teraz, trzeba się niejednokrotnie zmobilizować.
  4. DOBRZE DOBRANE SUPLEMENTY I WITAMINY – moim odkryciem w ostatnim sezonie -jeśli chodzi o dzieci są witaminy Juvit Multi. Kosztują około 17 złotych. Zarejestrowane są jako lek otc, więc są też przebadane. Uważam, że przyswajają się dobrze, bo widać po dzieciach, że się wzmocniły. Poza tym, mają naprawdę bogaty zestaw witamin. Oczywiście o tym, czy jest potrzeba stosowania witamin powinien zdecydować pediatra.

Druga sprawa to stosowanie preparatów wspomagających oczyszczanie organizmu ze wszystkiego, co nie jest nam do szczęścia potrzebne. Człowiek sobie myśli, że wszystko z nim OK, ale jak się zastosuje mądrze taką kurację i zobaczy się różnicę, to już się nie jest tak pewnym, że wszystko było OK 😀 Oczywiście kuracji oczyszczających nie stosujemy „na własną rękę”. My robimy to wyłącznie pod kierunkiem doświadczonego terapeuty.

I jeszcze jedna kwestia jeśli chodzi o suplementy i witaminy – colostrum. Stosowałam już dwukrotnie, bardzo mnie wzmocniło. Przyjmowałam na przedwiośniu przez trzy miesiące a później jesienią przez trzy miesiące. Dla mnie super! Poleciłam koleżance, też była bardzo zadowolona.

5. MIÓD – w każdej odsłonie. No poza dodawaniem go do gorącej kawy czy herbaty, bo wtedy traci większość swoich właściwości. Pijemy go z wodą i cytryną – codziennie rano na czczo. Słodzimy to, co się da, miodem zamiast cukru. Dodajemy go do koktajli, do klusek z kaszy jaglanej do mikstury z olejem z czarnuszki. Warto mieć go pod ręką i korzystać z jego mocy. Zwłaszcza, gdy szaleje korona…

Miód z cytryną Miody Kornatki
Miód z cytryną Miody Kornatki